30.10.2015 Spotkanie Koła Naukowego Aves „w terenie”
W piękne piątkowe popołudnie 30 października zorganizowaliśmy spotkanie Koła na świeżym powietrzu, aby wszystkim chętnym zaprezentować, jak wygląda codzienny trening ptaka drapieżnego i czym różnią się treningi przeznaczone dla poszczególnych gatunków. Na początku udaliśmy się na stary kampus SGGW w okolice Rektoratu, gdzie koleżanki Renáta i Magda puściły swoje myszołowy zwyczajne (Methys i Shani) i wykonały przyloty do rękawicy. Cała sztuka polegała na tym, aby przylecieć do rękawicy swojej pani, a nie do tej „obcej”. Nasze ptasie panny poradziły sobie z zadaniem całkiem nieźle, prawie się przy tym nie kłócąc (chociaż zdarzyło się, że obie chciały przylecieć do jednej rękawicy naraz ). Każdy uczestnik spotkania również mógł samodzielnie wykonać sobie przylot. Następnie udaliśmy się w pobliże sokolarni, przy czym zaprezentowany został lot z myszołowem „na towarzysza”, gdzie ptak ma za zadanie podążać za swoim opiekunem, przelatując z drzewa na drzewo. Na miejscu przyszła kolej na obserwację pięknych akrobacji powietrznych w wykonaniu Ufki (raroga stepowego), która wykonywała tzw. przebicia do wabidła, imitującego opierzoną ofiarę, na zmianę używanego przez Wojtka i Magdę. Niesamowicie jest móc zobaczyć z bliska, jak szybkie i zwrotne sokoły potrafią być w powietrzu! Nieco później zaprezentowaliśmy przyloty z rękawicy do rękawicy sowy płomykówki a następnie kruka. Pozwoliło to usłyszeć (a raczej nie usłyszeć), jak cicho latają sowy i jak głośny w porównaniu do nich jest kruk. Na sam koniec kolega Piotrek wykonał pokazowy trening ze swoją jastrzębicą Robinią, która miała za zadanie latać z drzewa na rękawicę. Zebrani mogli zaobserwować, jak szybko i dynamicznie lata jastrząb w porównaniu do myszołowa. Całe piątkowe wydarzenie okazało się bardzo interesujące między innymi z tego względu, że pozwoliło uczestnikom na własne oczy zobaczyć, iż każdy gatunek ptaka drapieżnego charakteryzuje się nieco innym typem i aerodynamiką lotu, co przekłada się na jego możliwości oraz umiejętności zdobywania pokarmu w naturze. Było to naprawdę długie spotkanie, ale niektórzy dotrwali do samego końca, za co serdecznie dziękujemy!