photo1 photo2 photo3 photo4 photo5 photo6 photo7 photo8 photo9 photo10

Chciałabym napisać muzykę dedykowaną uszom i mózgom kurcząt – rozmowa z mgr inż. Patrycją Ciborowską

czwartek 19.12.2024

Patrycja-Ciborowska–uczestniczka-programu-The-Voice-of-PolandRozmowa z Patrycją Ciborowską – uczestniczką 15 edycji programu „The Voice of Poland”, wokalistką i saksofonistką w Orkiestrze Reprezentacyjnej SGGW, a także doktorantką w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie prowadzącą badania w zakresie wpływu muzyki klasycznej i relaksacyjnej na kurczęta.

Pani Patrycjo, wzięła Pani udział w programie „The Voice of Poland”. Skąd ten pomysł?

Pomysł na udział w programie „The Voice of Poland” pojawił się już dosyć dawno temu. Pierwszy raz w programie uczestniczyłam dwa miesiące przed pójściem na studia. Wtedy dotarłam do etapu tzw. nokautów. Teraz, po kilku latach stwierdziłam, że skoro już bardziej się określiłam w muzyce i mam pomysł na badania naukowe związane z muzyką i pasją do zwierząt, to może warto byłoby podzielić się tym z szerszą publicznością. A taki program daje ku temu szansę. Spróbowałam ponownie. Tym razem też dotarłam do nokautów, ale i tak uważam, że było to naprawdę owocne przedsięwzięcie i przede wszystkim świetna przygoda. Szczególnie, że towarzyszyły mi osoby z SGGW, z mojego Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt SGGW. To, co mówiłam w telewizji i to, co mówię do tej pory jest prawdą – jestem ogromną szczęściarą, że w ogóle trafiłam na studia tutaj na ten konkretny wydział. Mam wspaniałą panią dziekan (prof. dr hab. Justynę Więcek), promotorkę (dr hab. Monikę Michalczuk, prof. SGGW), mam wspaniałych prowadzących zajęcia, a także przyjaciół, z którymi robię doktorat. Takiego wsparcia było mi trzeba w tym programie. I udało się.

Czy po programie dostaje Pani propozycje muzyczne? Być może jakaś wytwórnia odezwała się lub ma Pani pomysł na własny krążek?

Propozycje pojawiają się i jest mi z tego powodu bardzo miło. Aktualnie tworzymy z Orkiestrą Reprezentacyjną SGGW teledyski, nagrania świąteczne, w planach mamy koncerty. Jeżeli chodzi o autorski materiał, to muszę się do tego zabrać. Ale to kwestia znalezienia dodatkowego czasu pomiędzy realizacją doktoratu, doświadczeniami naukowymi, które pojawiają się w międzyczasie i próbami w Orkiestrze Reprezentacyjnej SGGW. Orkiestra jest jednym z niewielu miejsc w tym momencie, które umożliwia mi granie na saksofonie.

W Orkiestrze Reprezentacyjnej SGGW nie tylko Pani śpiewa, ale i gra na saksofonie?

Tak, dołączyłam do orkiestry jako saksofonistka. Później, jak już się dyrygent dowiedział, że udzielam się też wokalnie, to zaproponował mi i taką współpracę. Jestem też zapraszana jako wokalistka na koncerty i różne inne grania, także z innymi muzycznymi składami.

Skąd wziął się pomysł na Orkiestrę Reprezentacyjną i jak długo Pani już w niej działa?

Kiedy dostałam się na studia zootechniczne mając 20 lat, przez pierwszy rok musiałam przyzwyczaić się do nowego trybu życia, ponieważ wcześniej chodziłam do szkoły muzycznej i moje życie wyglądało inaczej. Zrobiłam dyplom muzyczny i okazało się, że nie miałam już gdzie grać. Na pierwszym roku studiów dowiedziałam się o istnieniu Orkiestry Reprezentacyjnej SGGW. Przesłuchałam ich nagrania i pomyślałam, że nigdy nie grałam w takim przedsięwzięciu i nie wiedziałam jak się do tego przygotować i czy w ogóle mnie przyjmą. Trochę miałam cykora, więc dopiero na drugim roku zdecydowałam się, że pójdę na przesłuchania wstępne. Udało się, dołączyłam do orkiestry i tak już zostałam.

W jakim repertuarze czuje się Pani najlepiej?

Jeżeli chodzi o repertuar, to bardzo lubię wyzwania. Jako nastolatka oczywiście interesowałam się mocną muzyką. Gościnnie śpiewałam w zespole metalowym, a swoje pierwsze autorskie muzyczne wymysły realizowałam z kolegami z zespołu pop-rockowego w Olsztynie. To było chwilę przed i chwilę po moim pierwszym udziale w „The Voice of Poland”. Kiedy dołączyłam do Orkiestry Reprezentacyjnej SGGW, zmieniłam repertuar na bardziej jazzowe brzmienie, polską muzykę z lat dwudziestych i pięćdziesiątych ubiegłego wieku i oczywiście pop. Wielu muzyków boi się przyznać, że pop jest w ich życiu, to gatunek muzyczny, który daje wiele możliwości. Pop to jest bardzo szerokie pojęcie. To może być naprawdę fajna i dobra muzyka.

Woli Pani śpiewać czy grać?

Zdecydowanie śpiewać. Śpiewanie jest mi bliskie już od czasu przedszkolnego. Natomiast w saksofonie zakochałam się będąc w szkole muzycznej. Po szkole brakowało mi kontaktu z tym instrumentem. Miałam co prawda tylko rok przerwy, ale już ten rok dał mi się we znaki, więc jestem ogromnie wdzięczna, że w SGGW mam możliwość grania w orkiestrze. Saksofon to jest świetny instrument dęty, który pozwala mi pracować nad stroną techniczną wokalu. Na saksofonie, czy w ogóle na instrumentach dętych, ważne jest otwarcie gardła, dbanie o dźwięk, więc ładnie mi się to zazębia z podejściem do śpiewania.

W szkole muzycznej była Pani w klasie saksofonu?

Szkoła muzyczna trwała 12 lat, ponieważ składa się z dwóch stopni, obydwa kończyłam w Państwowej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Olsztynie. Pierwszy stopień to była gra na fortepianie, ale wiedziałam, że pianistką zawodową nigdy w życiu nie będę. To doświadczenie pomaga mi w tworzeniu własnego materiału i graniu różnych koncertów, akompaniowaniu samej sobie. Natomiast na drugim stopniu zdecydowałam się na bardziej solowy instrument – saksofon altowy. I to było kolejne sześć lat.

Przejdźmy do nauki i edukacji. Na jakim kierunku Pani studiowała?

W SGGW ukończyłam zootechnikę.

Skąd pomysł na SGGW?

Pomysł był bardzo banalny. Pochodzę z Olsztyna, gdzie mieszkałam 10 minut drogi na piechotę od Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Oczywiście, tam też złożyłam papiery. Tacie skłamałam, że się nie dostałam. Chciałam się wyprowadzić i doświadczyć gdzieś szerszych doznań. Zawsze chciałam pracować ze zwierzętami, ale też nie chciałam odpuszczać muzycznej strony swojego życia. Uważałam, że Warszawa pomoże mi w rozwoju kariery muzycznej, a jednocześnie będę mogła rozwijać się naukowo w SGGW. I to był dobry wybór.

I została Pani na studiach doktoranckich. Dlaczego wybrała Pani również karierę naukową?

Uważam, że takie sytuacje są często dziełem przypadku. Po prostu wykorzystałam pewną okazję. Jeszcze na studiach inżynierskich musieliśmy wybrać temat pracy dyplomowej. Szukałam troszeczkę siebie. Grałam już w orkiestrze, ale też pracowałam weekendami jako muzyk. Mam też dużo znajomych z akademii czy uniwersytetów muzycznych w Polsce. I jeden z moich znajomych, który ma słuch absolutny zaczął mi tłumaczyć, jak różne częstotliwości wpływają na fizjologię człowieka. Pomyślałam sobie, że może sprawdzić to na kurczakach? Przeanalizowałam dostępną literaturę i okazało się, że podobnych badań nie jest dużo. Dopiero teraz jest ich coraz więcej. Pierwszy artykuł na ten temat wypuściłam w 2021 roku, razem z moją promotor i z przyjacielem z doktoratu. Okazało się, że to jest potrzebne, ponieważ jest zainteresowanie tym tematem. I tak ruszyliśmy dalej z badaniami autorskimi.

Czy rzeczywiście muzyka wpływa na kurczaki? Jak wyglądają takie badania?

Musieliśmy stworzyć metodykę badań, ponieważ jedyne dostępne badania to te sprzed wielu lat. Badania prowadzimy w uczelnianych obiektach doświadczalnych – RZD Wilanów-Obory. Musieliśmy wszystko dobrze przemyśleć i rozrysować zanim rozpoczęliśmy doświadczenia. I tu wielkie podziękowania dla mojej mamy, która jest inżynierem projektantem i pomogła nam stworzyć wszystkie rysunki techniczne dzięki czemu wiedzieliśmy co i jak rozmieścić i zaplanować. Podczas badań skupiliśmy się na kurczętach rzeźnych – brojlerach ze względu na to, że ich odchów trwa sześć tygodni i możemy szybko uzyskać wyniki. Wiedzieliśmy już wcześniej po przeglądzie naukowym, że pewne gatunki muzyczne na pewno wpływają na behawior bydła, a dokładnie krów mlecznych i na ich mleczność. Na świnie także, są nawet prace, które mówią o wzmocnieniu ich układu odpornościowego pod wpływem muzyki klasycznej. Kurczaki są mniej skomplikowanymi organizmami, nie są tak rozbudowane behawioralne, chociaż ich zachowania też bywają zróżnicowane. Samego behawioru jeszcze nie analizowaliśmy tak głęboko, ale fizjologię organizmu tak. I okazało się, że muzyka relaksacyjna, ambientowa i muzyka klasyczna wpływa na nią. Z badań wyszły ciekawe wyniki.

Co to znaczy „muzyka ambientowa”?

Wykorzystująca brzmienie dźwięku, ale nie naturalnych instrumentów. Gatunek eksperymentalnej muzyki elektronicznej, ale utwór, który my wykorzystywaliśmy w doświadczeniu wzbogacony jest także na przykład gongami chińskimi.

Jak ona wpływa na kurczaki?

Zaobserwowaliśmy, że grupa doświadczalna – ta wzbogacona muzyką relaksacyjną – charakteryzowała się istotnie większą masą ciała na koniec odchowu , ale przy jednocześnie mniejszym wykorzystaniu paszy, co jest ekonomicznie dobre dla producenta, ale też pokazuje, że organizm dobrze sobie radził w takim procesie wzrostu. Dodatkowo kurczęta miały mniejsze stężenie hormonów stresu. Próbki pobieraliśmy z kału w różnych momentach odchowu. I faktycznie kortyzolu i kortykosteronu było mniej u kurcząt z grupy, która była wzbogacana muzyką. A to jest szczególnie ważne, jeśli chodzi o dobrostan ptaków. Współczesny konsument chce wiedzieć, czy zwierzęta w produkcji mają zapewnione odpowiednie warunku odchowu. Jesteśmy przed analizą wyników drugiego doświadczenia, które rozszerzyliśmy o kolejną grupę badawczą – kurczęta, których środowisko wzbogacone jest muzyką klasyczną. Wybraliśmy „Cztery Pory Roku” Vivaldiego. Ptakom odtwarzano muzykę relaksacyjną i klasyczną. Analizie poddajemy tym razem także budowę struktur mózgu, przepływ hormonów, czy całą mikrobiotę jelit. Mamy dostępne wyniki badań innych autorów, które wskazują na to, że dźwięk kiedy patrzymy na niego – bardziej fizycznie – jak na falę, która się rozchodzi i przechodzi przez różne ośrodki, płyny czy kości, wpływa pozytywnie bądź negatywnie na bakterie bytujące w organizmie, na hormony, czy właśnie na sam mózg. Oczywiście w zależności od gatunku muzycznego – bo wiemy też, że zwierzęta np. niekoniecznie gustują w muzyce rockowej, czy metalowej. Jak tylko będziemy mieć wyniki naszych badań to podzielimy się nimi. Pierwszy artykuł z wynikami produkcyjnymi i dobrostanowymi kurcząt ukaże się w styczniu. Będzie dostępny w internecie w czasopiśmie „Poultry Science”.

Wygląda na to, że muzyka łagodzi obyczaje w świecie kurczaków.

Zdecydowanie tak. Wpadłam na pomysł, że skoro już jestem muzykiem i mam tę wiedzę teoretyczną po szkole muzycznej, mam znajomych, którzy są kompozytorami, to chciałabym w przyszłości napisać składankę muzyczną dedykowaną uszom i mózgom kurcząt. Taka muzyka jest już stworzona dla kotów, więc czemu by nie pójść dalej.

Na jakim etapie doktoratu jest Pani?

Jestem dokładnie w połowie doktoratu, który trwa cztery lata. Zaczęłam właśnie trzeci rok. Jestem już po drugim doświadczeniu do mojej pracy doktorskiej, czyli badaniach dotyczących wpływu muzyki na kurczęta. Pozostało mi przeanalizować wszystkie wyniki, wyciągnąć z nich wnioski, napisać publikacje i obronić się w 2026 roku.

Powiedziała Pani o swoich planach naukowych i o tym, że chce skomponować muzykę dla kurczaków. A jeśli chodzi o artystyczne plany, jakie one są?

Chciałabym znaleźć czas, żeby w końcu zająć się autorskimi utworami. To jest chyba przypadłość wielu wokalistów, że piszemy utwory do szuflady, ponieważ mamy obiekcje, czy to się komuś spodoba czy nie. Ostatnia edycja programu „The Voice of Poland” nauczyła mnie, że trzeba po prostu zaryzykować i pokazać światu swoją twórczość, żeby cokolwiek o niej się dowiedzieć.

Jaki ma Pani przepis na sukces muzyczny i naukowy?

Jeżeli go osiągnę to wtedy będę mogła powiedzieć. Natomiast na ten moment wydaje mi się, że przede wszystkim trzeba wszystko robić z pasją. Ta pasja napędza pracę. To, że człowiekowi chce się wstać o piątej rano, albo że po powrocie do domu o dwudziestej, ma się wciąż dobry nastrój i z radością myśli się o kolejnym dniu.

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Anita Kruk, Biuro Promocji SGGW


Goście na Wydziale: sponsorzy strefy relaksu

środa 18.12.2024

sponsorzyW dniu 17.12.2024 r. gościliśmy Wice-Prezesa Zarządu CEDROBU S.A. i Prezesa Ogólnopolskiego Związku Producentów Drobiu POLDRÓB Pana Włodzimierza Bartkowskiego i Dyrektora POLDROBU Pana Stefana Chrzanowskiego – sponsorów strefy relaksu w budynku 23. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za umożliwienie studentom naszego Wydziału nie tylko skorzystania w przerwach od zajęć z wygodnych puf, ale także oderwania się od ważkich spraw poprzez grę w piłkarzyki, która – jak widać na zdjęciach – budzi wiele emocji.

 

 

20241216_143330 20241216_143339
462572896_1200862302039663_9024534189595290021_n 462645931_1851427441930132_6242113749197583120_n
462578482_1770950070337831_5376736894527154150_n 462642079_9117987934930834_262635447418629029_n

 


Gala Mistrzów – 17.12.2024 r.

wtorek 17.12.2024

Gala MistrzówDnia 17 grudnia podczas Gali Mistrzów, zorganizowanej przez Samorząd Studentów SGGW, studenci i kapituła konkursowa wyłonili najlepszych z najlepszych laureatów 51. edycji Przeglądu Dorobku Kół Naukowych SGGW. W programie wydarzenia znalazły się prezentacje 14 zwycięskich projektów, które zdobyły pierwsze miejsca w swoich kategoriach. Galę Mistrzów otworzył prof. dr hab. Jarosław Gołębiewski, prorektor ds. dydaktyki, który podkreślił znaczenie działalności kół naukowych dla rozwoju nauki.

Zwycięzcy Gali MIstrzów

I miejsce – Szymon Kalinowski z Koła Naukowego Ekonomistów, „Czy syreny się starzeją? Poziom starzenia się społeczeństwa w m. st. Warszawa w roku 2023.”

II miejsce – Dawid Nowakowski z Koła Naukowego Zoologów, „Preferencje siedliskowe popielicowatych w Babiogórskim Parku Narodowym w latach 2023–2024.”

III miejsce – Michał Pląder z Koła Naukowego Technologów Żywności, „Charakterystyka potencjału drożdży wyizolowanych z miodów z pasiek miejskich do produkcji miodów pitnych.”

Wyróżnienie – Barbara Małkowska, Julia Merk z Koła Naukowego Ekonomistów, „Obecność zieleni, a komfortowe miejsce pracy i wypoczynku. Zasada 3-30-300 realizowana na wybranych terenach kampusu SGGW.”

470205218_1005933031572401_113991481259263874_n


Strefa relaksu w budynku 23

poniedziałek 16.12.2024

logoWNZW budynku 23 studenci Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt mogą korzystać ze strefy relaksu, która mieści się na I piętrze, od strony kampusu uczelni. Najpierw pojawiły się ławy, stołki barowe, kuchenka mikrofalowa, z której chętnie korzystają studenci. Wygodne pufy i gra w piłkarzyki zostały sponsorowane przez firmę Cedrob, z którą Instytut Nauk o Zwierzętach współpracuje od lat.

20241216_143431 20241216_143440
20241216_143339 20241216_143330

 


Obchody Dnia Wydziału

czwartek 12.12.2024
logoWNZW dniu 10 grudnia 2024 r. świętowaliśmy Dzień Wydział Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt. Podczas tegorocznych obchodów wspominaliśmy Panią Profesor Ewę Potemkowską, której sylwetkę przybliżył Pan prof. dr hab. Jan Niemiec.
W trakcie wydarzenia odbył się również konkurs na najlepsze przebranie związane ze zwierzętami! Wszystkim obecnym dziękujemy za udział. Tego dnia także udostępniona została  studentom strefa relaksu, na pietrze I w budynku 23. Wygodne pufy i gra w piłkarzyki zostały sponsorowane przez firmę Cedrob, z którą Instytut Nauk o Zwierzętach współpracuje od lat.
469739908_18371121331140143_5058740326507956444_n 469736718_18371121394140143_573765496150664357_n
469517541_18371121340140143_5836283710358496629_n 469731499_18371121349140143_1916445316379266277_n
469634840_18371121358140143_9214298250175690792_n 469522896_18371121385140143_2101160766971820131_n
469988455_18371121367140143_2172000471441719290_n 469307262_18371121403140143_1103414012609894635_n

Goście na Wydziale: firmy Addicoo Group i Fitocomplex

środa 11.12.2024

logaaddicooFitoW dniu 09 grudnia 2024 r. gościliśmy na Wydziale Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt w ramach zajęć „Intensywne systemy w produkcji zwierzęcej” prowadzonych dla studentów studiów stacjonarnych II stopnia kierunku Zootechnika przedstawicieli dwóch firm:

  • Panią mgr inż. Adrianę Jaroszek z firmy Addicoo Group,
  • Pana dr inż. Adriana Krzykawskiego z firmy Fitocomplex.

Firma Addicoo Group jest czeską firmą, która właśnie rozszerza swoją działalność także na Polskę. Strategią firmy jest wprowadzanie na rynek dodatków paszowych, które poprawiają status zdrowotny zwierząt, a także samą ekonomikę produkcji. Dodatkowo firma oferuje programy wspomagania mikrobiomu przewodu pokarmowego dla drobiu, trzody chlewnej i bydła oraz działa prężnie prowadząc badania naukowe w celu rozwoju oferowanych produktów i zarządza ich jakością pracując  w standardzie GMP+.

Pani mgr inż. Adriana Jaroszek przybliżyła studentom historię firmy, a następnie przedstawiła bliżej najpopularniejsze produkty oferowane przez Addicoo Group: Fortibac®, Firtibac® X-Energy i Fortibac® Multi przeznaczone dla drobiu oraz Fortibac® i Fortibac® F Plus wykorzystywany w produkcji trzody chlewnej. Produkty doskonale działają w kierunku jakości przewodu pokarmowego wspomagając rozwój i regenerację nabłonka jelit, kontrolując mikroflorę jelitową, redukując stany zapalne organizmu i jelit, a finalnie wpływając także na lepsze wyniki produkcyjne. Ponadto produkty z linii Fortibac® przyczyniają się do redukcji produkcji amoniaku, czy zapobiegania Salmonelli – zarówno w organizmie zwierząt, jak i w paszy.

Następnie studenci zapoznali się z ofertą firmy Fitocomplex. Rodzima polska firma oferuje pasze i dodatki paszowe dla drobiu i trzody chlewnej oraz chemię rolniczą spełniające najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa, a także innowacyjne rozwiązania dla wspomnianych gatunków zwierząt. Pan dr inż. Adrian Krzykawski wprowadził studentów w tematykę antybiotyku i antybiotykoodporności. Wykład dotyczył także fitobiotyków – omówione zostały ich rodzaje, podział i swoiste działanie. Następnie przedstawiony został topowy produkt firmy, którego działanie testowane było we współpracy z naszym Wydziałem w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym Wilanów-Obory. Preparat noszący nazwę Fito Hydro Żel to specjalistyczna mieszanka paszowa uzupełniająca przeznaczona dla jednodniowych piskląt wszystkich gatunków drobiu. Preparat ma za zadanie dostarczyć wszystkie niezbędne do funkcjonowania piskląt elementy, m.in. elektrolity. Studenci mieli okazję zapoznać się organoleptycznie z Fito Hydro Żelem rozrabiając go w wodzie, a z racji tego, że skład bazuje głównie na preparatach roślinnych, niektórzy zdecydowali się nawet go spróbować! Przedstawiciele obu firm zapoznali słuchaczy z obecnym rynkiem pracy w branży, co przełożyło się na wiele pytań na koniec wykładów.

Serdecznie dziękujemy Pani mgr inż. Adrianie Jaroszek i Panu dr inż. Adrianowi Krzykawskiemu za przekazaną w ciekawy sposób wiedzę i przedstawienie osobistych ścieżek kariery zawodowej.

Addicoo_1 Addicoo_3
Fitocomplex_3 Fitocomplex_2

 


Gość na Wydziale: firma DDD-1

12496917_829485439_largeW dniu 2 grudnia  2024 r. gościliśmy na Wydziale Hodowli Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt w ramach zajęć z przedmiotu „Intensywne Systemy Produkcji Zwierzęcej” realizowanego dla studentów kierunku Zootechnika studiów II stopnia Pana Krzysztofa Wcześniaka i Pana Krzysztofa Grada z firmy DDD-1. Na wstępnie Goście przedstawili historię firmy oraz specyfikę jej działania. Firma powstała w 2003 r. i jest producentem preparatów biobójczych do mycia i dezynfekcji pomieszczeń inwentarskich. W pierwszej części spotkania Pan Krzysztof Grad przedstawił zintegrowane metody walki z gryzoniami, z ograniczeniem stosowania biocydów. Omówił dokładnie rozmieszczenie fermy i miejsca wrażliwe w których bytują gryzonie, min. brama wjazdowa, waga, stacja uzdatniania wody, odpady komunalne, konfiskator oraz silos paszowy. Następnie Pan Krzysztof Wcześniak szczegółowo zapoznał studentów z  metodami zwalczania muchówek, roztoczy i chrząszczy. Bardzo dokładnie przedstawił biologię i sposób walki z pleśniakowcem lśniącym i ptaszyńcem kurzym, omawiając preparaty dostępne na rynku. Opowiedział również o roli koordynatorów DDD. W kolejnej części zajęć studenci zapoznali się z metodami i sprzętem do dezynfekcji obiektów inwentarskich (osuszanie, zanurzanie, polewanie, oprysk, pianowanie, zamgławianie ULV i termiczne oraz prawidłowe obliczanie dawek dezynfekcyjnych).

Składamy serdeczne podziękowania Panu Krzysztofowi Wcześniakowi i Panu Krzysztofowi Grad za przedstawienie najważniejszych osiągnięć firmy i podzielenie się swoją praktyczną wiedzą ze studentami Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt SGGW.

462588540_1293472111786468_7602527611570360885_n 462584185_592759609898376_1562099797781986732_n
462562490_1103783194611028_8345431699518350545_n 462574813_1738295666743235_1105304732573621911_n

 

 


Dzień Wydziału – przybliżenie sylwetki Pani Prof. Ewy Potemkowskiej

wtorek 10.12.2024

E.potemkowska3Dzień 9 grudnia 2024 r. – Dzień Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt – poświęcony był pamięci Pani Profesor Ewie Potemkowskiej. Jej sylwetkę przybliżył Pan prof. dr hab. Jan Niemiec.

Prof. dr hab. Ewa Anna Potemkowska z domu Bujalska urodziła się 6 marca 1911 r. w Czerniczkach na Ukrainie, w 1928 r. ukończyła gimnazjum humanistyczne im. W. Arciszewskiej w Lublinie. W 1934 r. ukończyła studia na Wydziale Rolniczym SGGW w Warszawie. Była wybitną studentką, interesowała się fizjologią zwierząt, a w szczególności fizjologią drobiu. Te zainteresowania rozbudzili w niej profesorowie: Michał Laskowski i Jan Sosnowski. Pracę dyplomową pt. „Rezerwa alkaliczna osocza kur w okresie nieśności” wykonała pod kierunkiem prof. J. Sosnowskiego. Po uzyskaniu dyplomu inżyniera rolnika odbyła roczną praktykę w Centralnym Związku Spółdzielni Mleczarsko-Jajczarskiej, w fermie drobiu Roszewy i w Inspektoracie Hodowli Drobiu Warszawskiej Izby Rolniczej.

W latach 1935-1938 pracowała w Publicznej Szkole Hodowli Drobiu w Julinie k/Radzymina jako nauczycielka przedmiotu hodowla drobiu, szkoląc przyszłe instruktorki i kierowniczki fermy zarodowej. W 1938 r. przeniosła się do Warszawy i pracowała w Polskim Towarzystwie Zootechnicznym (PTZ) jako sekretarz Komisji ds. Selekcji Kur Użytkowych, nadzorując fermy drobiarskie, które były uznane za zarodowe przez Izby Rolnicze. W PTZ pracowała do 1941 r., do czasu przekształcenia Towarzystwa w Związek Hodowców z siedzibą w Krakowie.

W latach 1941-1945 była zatrudniona na stanowisku inspektora hodowli drobiu w Warszawskiej Izbie Rolniczej. Natomiast w okresie okupacji organizowała zakłady wylęgu drobiu oraz zaplecze hodowlane. W 1945 r. rozpoczęła pracę w Ministerstwie Rolnictwa jako referent, a następnie naczelnik Wydziału. Przez 8 lat organizowała program hodowli drobiu w Polsce, wprowadziła nowe metody oceny hodowlanej drobiu i opracowała zasady organizacji wielkotowarowej produkcji.

Pracę w SGGW rozpoczęła w 1953 r.  na stanowisku adiunkta w Katedrze Szczegółowej Hodowli Zwierząt, której kierownikiem był Prof. M. Czaja. W roku akademickim 1954/55 została kierownikiem utworzonego Zakładu Hodowli Drobiu, którym kierowała przez 25 lat aż do przejścia na emeryturę. W 1955 r. została mianowana przez Ministra Szkolnictwa Wyższego zastępcą profesora. W 1960 r. uzyskała stopień naukowy doktora nauk rolniczych na podstawie rozprawy pt. ”Czynniki dziedziczne warunkujące występowanie melaniny w skokach kur mieszańców RIR i białych Leghornów”. W 1962 r. habilitowała się, a tematem jej pracy była rozprawa nt. „Genotyp upierzenia a tempo wzrostu kurcząt”.  W 1963 r. została powołana na stanowisko docenta, w 1969 r. otrzymała tytuł profesora nadzwyczajnego, a w 1976 r.  –  profesora zwyczajnego.

Działalność naukowa

Zainteresowania badawcze Pani Profesor Potemkowskiej dotyczyły przede wszystkim użytkowania mięsnego, nieśnego i reprodukcyjnego kur. W fermie w Grudowie otworzono pierwsze doświadczalne kurniki SGGW, w których rozpoczęła prace nad wytworzeniem własnych stad kur nieśnych i mięsnych. Pracę hodowlaną w kierunku produkcji nieśnej prowadziła na stadzie kur Rhode Island Red. Stado to od 1955 r. było prowadzone jako stado zamknięte w kierunku zachowania typu kury ogólnoużytkowej, dostosowanej do potrzeb gospodarstw drobnotowarowych. W 1961 r. Profesor Potemkowska rozpoczęła pracę nad wytworzeniem nowego rodu kur w typie mięsnym krzyżując w tym celu kury będące mieszańcami RIR (koguty) i Leghorn (kury) dwukrotnie z kogutami Dominant White Cornish.

Uzyskane trzyrasowe mieszańce kojarzono ze sobą przez kilka pokoleń, prowadząc selekcję w kierunku szybkiego wzrostu i dobrego umięśnienia. Kury VI i VII generacji ponownie przekrzyżowano z kogutami Dominant White Cornish. Od 1973 r. stado stanowiło zamkniętą populację o nazwie Biała Brwinowska. Wykorzystane do kojarzeń koguty DWC profesor Potemkowska sprowadzała z Kanady i USA.

Profesor Ewa Potemkowska opublikowała 117 oryginalnych prac twórczych i opracowań o charakterze popularno-naukowym. Była promotorem 6 prac doktorskich, recenzentem 6 rozpraw habilitacyjnych. Była także recenzentem dorobku 8 osób ubiegających się o tytuł profesora. Pod jej kierunkiem wykonano 50 prac magisterskich. Profesor Potemkowska była redaktorem naukowym skryptów i podręczników z zakresu hodowli i chowu drobiu: „Przewodnik do ćwiczeń z hodowli drobiu”, „Drobiarstwo”, „Technologia przemysłowej produkcji drobiarskiej”. Była redaktorem naukowym przekładu podręcznika „Genetyka zwierząt”. Przetłumaczyła z języka angielskiego podręcznik akademicki F.B. Hutt’a „Genetyka drobiu”.

Działalność organizacyjna w SGGW

W latach 1957-1960 pełniła funkcję prodziekana, a w latach 1972-1981 dziekana Wydziału Zootechnicznego. W latach 1968-1970 była kierownikiem Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt, a następnie po przekształceniu Katedry w Instytut Hodowli Zwierząt i Technologii Produkcji Zwierzęcej – przez pięć lat jego dyrektorem. Od 1978 r. do przejścia na emeryturę w 1982 r. kierowała Instytutem Produkcji Drobiarskiej.

Prof. E. Potemkowska czynnie działała w KNZ PAN Polskiego Towarzystwa Zootechnicznego i w 1980 r. nadano jej godność członka honorowego. Była długoletnim członkiem Rad naukowych IGiHZ w Jastrzębcu i Centralnego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Drobiarstwa w Poznaniu. Przewodniczyła Komisji ds. Hodowli Drobiu w Radzie Naukowej Ministerstwa Rolnictwa. Była członkiem Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, doradcą zrzeszenia „Poldrob” i Państwowego Wydawnictwa Rolniczego i Leśnego (PWRiL). W latach 1968-1975 była vice prezesem, a następnie sekretarzem WPSA (World’s Poultry Science Association), a w latach 1976-1980 prezesem polskiego oddziału WPSA. W latach 1972-1980 była vice prezesem zarządu Europejskiej Federacji Oddziałów WPSA.

Była przewodniczącą Rady Nadzorczej Spółdzielni „Oświata” oraz radną w dzielnicy Warszawa – Mokotów.

Odznaczenia

Za swą działalność profesor Potemkowska otrzymała: tytuł honorowy „zasłużony nauczyciel PRL”, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal Komisji Edukacji Narodowej, złotą odznakę „Zasłużony dla SGGW”, odznakę „Zasłużony dla Rolnictwa”, odznakę „Za zasługi dla Warszawy”.

Pani Profesor Ewa Potemkowska zmarła 14.11.1987 r. i została pochowana w Warszawie na Cmentarzu Powązkowskim.

E.potemkowska1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

E.potemkowska2


Następna strona »

Wydział Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt - Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie