Dni SGGW to doroczna, bardzo ważna impreza naszej uczelni – Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Każdego roku w maju SGGW organizuje wielki, rodzinny piknik naukowy, podczas którego zbierają się między innymi działające na uczelni, wszelkich maści i zainteresowań koła naukowe i różne organizacje studenckie. W tym roku impreza odbyła się w dniach 19 – 20 maja. Nie mogło tam zabraknąć również Koła Naukowego Aves i naszych ptasich podopiecznych! Nasze stoisko można było odwiedzać przez całe Dni SGGW w sąsiedztwie innych stanowisk Wydziału Nauk o Zwierzętach. Oprócz licznych akcesoriów sokolniczych wystawionych na stoisku, podziwiać można było prawdziwe ptaki drapieżne – podopiecznych członków KN Aves. Oczy zwiedzających cieszyły między innymi sokoły: raróg stepowy Ufka, raróg górski Ripley oraz sokół hybryda Oskar. Studenci z Koła chętnie opowiadali uczestnikom pikniku o ptakach drapieżnych i sokolnictwie. Nie mogło też zabraknąć naszych innych pierzastych ulubieńców – kur ozdobnych! Na stoisku można było podziwiać wiele ciekawych ras, a serca przechodniów skradł wolno biegający kogut – bojowiec turecki o imieniu Chewbacca oraz siedzący na dłoni właściciela miniaturowy kogut bojowca nowoangielskiego. Mimo słowa „bojowiec” w nazwie rasy, oba koguty zachowywały się bardzo przyjaźnie. W sobotę 20 maja odbył się pokaz lotów ptaków drapieżnych połączony z pokazem koni (pokaz musztry paradnej i walki szablą) organizowany przez Koło Naukowe Aves, Stajnię Dydaktyczną SGGW oraz Oficerską Szkołę Szabli. Pierwsze odbyły się pokaz musztry paradnej i pokaz walki szablą konno. Bardzo widowiskowe okazały się symulacje walki szablą, w której jeździec podjeżdżał szybko do nieruchomego celu i wykonywał konkretny atak bronią. Następnie widownia podziwiała pokaz walki szablą pieszo i pokaz lotów ptaków drapieżnych. Podczas pokazu lotów odbyła się symulacja konnego polowania z sokołem na bażanty. Wabidło zaopatrzone w skrzydła i ogon bażanta udawało zwierzynę. Sokół puszczony z rękawicy sokolniczki jadącej konno atakował pozorną ofiarę. Pierwsze ataki nie powiodły się, a schowane wabidło oznaczało, że bażant uciekł, zapadłszy w wysoką trawę. Po kilku próbach naszemu sokołowi udało się jednak pochwycić wyrzucone w niebo wabidło. Polowanie zakończyło się sukcesem, a sokół został sowicie nagrodzony. Po symulacji polowania przyszedł czas na pokaz lotu sowy płomykówki o imieniu Zirael, która latała pomiędzy dwiema damami jadącymi konno w damskich siodłach. Ostatnim był pokaz lotu myszołowca towarzyskiego, który latał z drzewa do rękawicy oraz wykonywał różne sztuczki, np. chwytanie wyrzuconego w powietrze mięsa. Niestety w sobotni wieczór Dni SGGW musiały się zakończyć, ale z niecierpliwością czekamy na następne. Do zobaczenia w przyszłym roku!

◄12